Kosmetyki

Nowość kosmetyczna peeling kawowy Touch

Bardzo lubię rozpieszczać swoją skórę różnego rodzaju peelingami i scrubami, więc często próbuję czegoś nowego z tej dziedziny. Z marką Touch i ich peelingami kawowymi znam się jeszcze tylko na odległość, ale po szczegółowej recenzji Julii Prapro, chciałam kupić, chociaż produkt o smaku kokosowym. 

Tak więc, dzisiaj mamy dla Was gościnny wpis o organicznych peelingach kawowych autorstwa Julii Prapro. 

Na rynku pojawił się nowy produkt, Touch Organic Coffee Scrub. Peeling to przydatna rzecz; pozwala za niewielkie pieniądze mieć całkiem przyzwoity i zadbany wygląd ciała, jakbyś nigdy nie opuścił spa. Peeling pojawił się nie tak dawno temu, ale wiele dziewczyn, które śledzą nowości w branży kosmetycznej, zdążyło już wyrobić sobie o nim własne zdanie i uprzejmie podzieliło się nim z nami poprzez recenzje w serwisach społecznościowych, opinie na blogach czy filmiki. Cóż, nadążajmy za nimi i spróbujmy dowiedzieć się, czym jest ten produkt, jak działa i co robi.

Zamówiłem cztery próbki do testów:

- Grejpfrut antycellulitowy;
- morelowy krem nawilżający;
- malina - przeciwstarzeniowa;
- kokos dla równomiernej opalenizny.

Opakowania

Po otrzymaniu przesyłki, pierwsze co rzuca się w oczy to design opakowania, stylowy i minimalistyczny. Każdy peeling składa się z puszystego oleistego proszku wykonanego z mieszanki mielonej kawy, soli i olejków, zapakowanego w czarną gęstą metalizowaną torebkę z zapięciem na suwak. Opakowanie jest wodoszczelne i dobrze zamyka się, można je przechowywać w wannie lub pod prysznicem - scrub nie zamoknie.
Nowy produkt kosmetyczny - peeling kawowy Touch zdjęcie nr 2
Skład

Naturalna kawa mielona, główny składnik peelingu, zapewnia detoksykację. Sól wulkaniczna szlifuje powierzchnię, adsorbuje zanieczyszczenia i ma działanie lecznicze. Kompleks olejków zmiękcza i odżywia skórę. Każdy scrub zawiera olej kokosowy i masło shea.
Nowość kosmetyczna - peeling kawowy Dotyk zdjęcie nr 3

 Użyj

Używam scrubu na sparowane ciało pod prysznicem, wmasowując go ku górze, zgodnie z zaleceniami na stronie https://www.scrubt.com/. Jedna pełna garść wystarczy do wyszorowania całego ciała. Peeling grejpfrutowy jest mocniejszy od pozostałych i lekko rozgrzewa powierzchnię skóry. Następnie spłukuję go wodą. Nie ma potrzeby stosowania kremu. Skóra pozostaje nasycona olejkami.
Nowość kosmetyczna - peeling kawowy Dotyk zdjęcie nr 4

Czym różnią się od siebie te peelingi?

Fragrance
Każdy z czterech peelingów ma inny zapach, jak zapewnia opakowanie. Najbardziej wyczuwalny jest zapach grejpfruta i kokosa, morela i malina pachną subtelniej.

Działanie
Główna różnica między peelingami od siebie tkwi w ich składzie. Każdy z czterech typów posiada komponent odpowiedzialny za obiecane działanie.

Malina posiada olej z pestek winogron, rekordzista w zawartości aminokwasów biorących udział w syntezie kolagenu i elastyny. To właśnie olej z pestek winogron zapewnia efekt przeciwstarzeniowy peelingu.

Morela zawiera olej z awokado, który odpowiada za nawilżenie i zachowanie naturalnej wilgotności skóry.

Peeling kokosowy zawiera masło kakaowe, które jest dostawcą argininy i aminokwasów. Masło kakaowe chroni skórę przed wysuszeniem oraz agresywnym działaniem słońca, wiatru i słonej wody.

Olejek grejpfrutowy zawiera olej z nasion gorczycy. To właśnie ten olej daje skórze efekt rozgrzewający, uruchamia procesy metaboliczne, zapobiega przekrwieniom i cellulitowi.
Nowość kosmetyczna - peeling kawowy Dotyk zdjęcie nr 5
Po wypróbowaniu wszystkich czterech peelingów, moim faworytem jest ten malinowy: bardzo subtelny, delikatny zapach. Uwielbiam produkty z olejem z pestek winogron, ponieważ po ich użyciu moja skóra jest przyjemna w dotyku, nie jest ściągnięta i wygląda na zadbaną. Więcej o działaniu ujędrniającym dowiem się później, ale na wszelki wypadek włączam PP i sport. Nie mogę polecić żadnego konkretnego rodzaju peelingu, wypróbujcie wszystkie cztery i wybierzcie swój własny.